Okiem Marka na Modę (3): Fenomen B&B


Kiedy w marcu 1987 roku w USA po raz pierwszy pojawił się na antenie stacji CBS nowy serial „The Bold and The Beautiful” w Polsce panował jeszcze komunizm. Raczej nikt nie myślał o pokazach mody, bogatych Forresterach a tym bardziej nie o ich romansach i intrygach. Jednak w wyniku przemian historycznych i innych czynników już siedem lat później ten sam serial przybył do Polski i był prekursorem gatunku telenoweli w naszym kraju. Niedawno obchodziliśmy siedemnastolecie jego emisji, w związku z tym pora sobie powspominać.


Tak naprawdę to nikt nie wie co jest przyczyną fenomenu, jaki „Moda na sukces” niewątpliwie osiągnęła, wszak jest emitowana w ponad 140 krajach, a jej popularność wciąż nie spada. W Polsce jednak jest inaczej, ponieważ u nas istnieje błędne przekonanie jakoby „Moda” była najdłuższym i najdurniejszym serialem świata. Kto jednak śmie tu mówić o durności, skoro już sama telewizja publiczna popełniła karygodny błąd i rozpoczęła emisję serialu od 216 odcinka. Przecież to głupota, zwłaszcza, że na produkcje tego typu był wtedy ogromy popyt (TVP zakończyła, wtedy emisję szalenie popularnej i lubianej Dynastii). Teraz jednak nie warto już tego rozpamiętywać, szkoda tylko, że Stanisław Olejniczak był zmuszony, oszukać nas [widzów], aż 4784 razy. Mimo tak wielkiej ilości odcinków i sporego stażu na antenie TVP „Moda” nie jest najdłużej emitowanym serialem na świecie. Poniżej przykład opinii stereotypowego polaka:

„Moda na sukces” mimo, że jest młodsza ode mnie całkiem możliwe, że wciąż będzie kręcona po tym jak umrę, moje dzieci i ich dzieci umrą. Ponieważ pewne rzeczy znikają z planety, ale ten serial pozostaje nadal.

Sami więc widzimy, że opinia większości polaków o „Modzie na sukces” jest błędna i trzeba zrobić wszystko, by ten chory obyczaj wreszcie przestał się szerzyć. Szanse są jednak marne, bo jesteśmy dość opornym narodem.

Tymczasem w ostatnich odcinkach znów Stephanie sypała obelgami jak z rękawa. Na swój cel obrała sobie Donnę i Ricka. Trzeba królowej oddać, że jeśli o chodzi o dobrą i wyrafinowaną obelgę jest w tym prawdziwą mistrzynią. Bo jak inaczej skomentować to „urocze” podsumowanie urody Donny? Najlepsza jest jednak puenta – sami zobaczcie!

 


Do kolejnej lektury zapraszam już za tydzień, a w tym czasie pamiętajcie o Plebiscycie na Najciekawszą Postać MNS 2011!

autor cyklu: Marek Lewandowski

1 thought on “Okiem Marka na Modę (3): Fenomen B&B

  1. „jesteśmy dość opornym narodem.”

    Dokładnie. I dla większości tego narodu MnS pozostanie „durnym” serialem.

    A tak ogólnie przyjemny artykuł.

Comments are closed.