Z pamiętnika Brooke (66/200)

Drogi pamiętniku,
Podjęłam decyzję. Zrobiłam coś czego mogę żałować, ale nie mogłam postąpić inaczej. Ridge czy Rick? Syn jest dla mnie bardzo ważny, o ile nie najważniejszy, ale to co zrobił nie znalazło we mnie kszty zrozumienia. Najpierw ten nieszczęśliwy wypadek, w którym zginęła Phoebe, teraz intryga, która miała na celu upokorzenie całej rodziny i w końcu romans z Steffy. Nie wiem nawet czy to jest romans czy kolejna gra Ricka. Tyle razy mnie oszukał. Zwolniłam go. Jest mi z tym źle, ale wiem, że on zrozumie, wybaczy, ułoży sobie życie na nowo. Czasem nie mam już sił płakać nad losem swoim i moich bliskich. Czy tak musi być?

 

Brooke Logan, 11 października 2011

1 thought on “Z pamiętnika Brooke (66/200)

Comments are closed.