Jack
Witajcie na moim blogu. Zapewne dobrze mnie znacie, pewnie lepiej niż ja sama siebie… Jednak mimo wszystko przedstawię się. Mam na imię Taylor, jestem kobietą w średnim wieku. Mieszkam w Bel Air w Los Angeles, stanie Kalifornia. Mam trójkę dorosłych dzieci – Thomasa, Steffy i Phoebe. Kilka miesięcy temu na świat przyszło dziecko… Moje, Nicka i… Brooke. To ja urodziłam Jacka, ale jego biologiczną matką jest Brooke. Przez ostatnie miesiące starałam się przywiązać do synka Nicka, dzisiaj powiedziałam sobie: STOP. Jack wie, że nie jestem jego prawdziwą matką. Ten mały chłopiec swoją matkę widzi w Brooke. Dzięki Rickowi to zrozumiałam. Wczoraj poprosiłam Brooke, aby ta wzięła na siebie obowiązek i prawo opieki nad małym Jackiem. Czuję się z tym bardzo dziwnie. Z jednej strony odczuwam ulgę, a z drugiej tęsknię za tym chłopczykiem. Wiem, że z Brooke będzie mu lepiej. Ja nie potrafiłabym pokochać go jak swojego syna. Może Brooke dzięki temu zrozumie, że wciąż kocha Nicka? Może Ridge znów będzie wolny? Co się ze mną dzieje!? Dlaczego nie mogę przestać myśleć o Ridge’u? Nasz związek skończył się tak dawno temu, już chyba nic nas nie łączy… Coś we mnie umarło, coś rodzi się na nowo…
2011-04-07 16:40
Fajne
Fajne 🙂 Na początku denerwowała mnie ta czcionka, ale potem zauważyłem, że fajnie się ją czyta^^
Fajne, fajne ;> Muszę przyznać, że ostatnie wersy skłoniły mnie do refleksji. To były czasy, gdy Taylor i Ridge byli małżeństwem…