20 maja 2011 roku na zawsze pożegnaliśmy serialową Phoebe Forrester (MacKenzie Mauzy, 2006 – 2008). Córka Taylor i Ridge’a zginęła w tragicznym wypadku…
Na zawsze pozostanie w naszych sercach…
Zapraszamy do wpisywania się do Księgi Kondolencyjnej
Jejku… Tyle afery o tą Phoebe… Jak Storm zginął, nie było takiego zamieszania…
now sumie masz trochę racji … z tą żałobą przesadzili …
Rozumiem ta sytuacja nie jest łatwa. Naprawdę ohyda
Zarówno nie lubiłem jej [*]
ale Ricka też nie trawię stał się kawałem h*ja skurczybyka
Czuwaj Panie nad jej duszą … [*][*]…
Żegnaj „głosie Anioła”…
Moja najlepsza postać zgnieła [*] ;[
Popieram Demona. Forrester zachowujesz się żałośnie. Zginęła fikcyjna postać, a jak mi kot umarł to zachowałeś się tak jakbym popełnił jakieś przestępstwo pisząc o tym.
I jeszcze robisz sobie żarty z żałoby. Ja nie mogę! To tylko serial człowieku!
Juhuu! Phoebe zginęła, ale fajnie. 🙂 ;/
Demon666 jak możesz cieszyć się ze śmierci phoebe przecież ona była fajna lepsza od stephy.Ciekaw jestem czy gdyby ktoś umarł z twojej rodziny czy też byś się tak cieszył bo myślę że nie więc nie pisz więcej takich głupot owszem to była postać serialowa powinieneś mieć więcej szacunku dla niej możesz jej nie lubić i mieć inne zdanie o niej ale żeby skakać z radości z jej śmierci zastanów się za nim coś napiszesz tak czy siak chcem złożyć jej kondolencje mam nadzieję że jej dusza spocznie w spokoju.Jak taylor umierała to powróciła jako duch może kiedyś tak będzie też z phoebe poczekamy zabaczymy!!!!!!!
Fakt. Demon trochę przesadziłeś z tym komentarzem. Ja wcale nie miałem tego na myśli.
Żegnaj Phoebe;(
[*]
Demon, na serio zachowujesz się jak byś nie miał uczuć.
Forrester, z Darlą nie zrobiłeś takiej żałoby :/
Nom może troszkę przesadziłem. ;p Ale to raczej miała być ironia w stosunku do Forrestera.
Steffy jakby przeczuła, że coś się stało Phoebe. W końcu bliźniaczki ://
Nom.
Moje serce jest przepełnione goryczą, a umysł traci zmysły.
Jeszcze pamiętam, jak kilka lat temu niewinna Fibi leżala w łóżeczku, a jej brat Thomas wisiał na choince.
Teraz tylko pustka. Fibi pamiętamy. Kiedyś tam u góry się spotkamy.
A ja jak narazie w ciszy i czerni przezywac bede moją osobista tragedię.
Haha Kalipus jesteś mistrzem komedii. ;p
Kalipus to poeta pewnie ;p
Możliwe. ;p
why so serious?
Jedyna porządna w całej rodzinie…chociaż ona nie uległa żadnemu
Szkoda mi jej,płakałam na piątkowym odcinku ;/