W ciągu zaledwie kilku dni, koronawirus wywarł duży wpływ na przemysł rozrywkowy. Fala zarażeń rozprzestrzenia się w Polsce i na świecie. Nie dziwi zatem, że kolejni producenci zawieszają zdjęcia do swoich filmów, seriali i programów telewizyjnych. Pandemia wpłynęła również na grafik ekipy „Mody na sukces”.
Kierownictwo stacji nadającej „Modę na sukces” wydało oświadczenie, w którym czytamy, że „chociaż nie potwierdzono żadnego przypadku COVID-19 wśród ekipy pracującej przy ich produkcjach, to po przeanalizowaniu sytuacji i w celu zapewnienia bezpieczeństwa obsadzie i pracownikom, stacja podjęła decyzję o tymczasowym zawieszaniu prac na wszystkich planach zdjęciowych mieszących się w studiach CBS”. Decyzja o przymusowej kwarantannie wchodzi w życie 17 marca i ma potrwać dwa tygodnie.
Nie jest jednak pewne, czy po tym czasie ekipa wróci na plan. Wiadomo, że „Moda na sukces” jest nagrywana w czasie rzeczywistym, a więc zapas odcinków nie jest duży. Czas pomiędzy nagraniem sceny, a jej telewizyjną premierą to zazwyczaj 5/6 tygodni. Należy uwzględnić również czas postprodukcji. Co zatem z emisją sztandarowej opery mydlanej CBS? Rzecznik stacji ucina krótko – sytuacja jest nietypowa i dynamiczna, będziemy ją analizować każdego dnia. Dwutygodniowa przerwa w nagraniach nie powinna wpłynąć na emisję dalszych odcinków, jednak dłuższa faktycznie może sprawić pewne problemy.
„Moda na sukces” dołącza tym samym do ponad stu innych programów emitowanych w amerykańskiej telewizji, których dalszy los zależy wyłącznie od wirusa z koroną w nazwie.